Właściwie to nie jest szarlotka. Dlatego, że może się w tym cieście znaleźć każdy owoc i na 100% wyjdzie pysznie. Dlatego nazywamy go SZARLOTĄ! Wszyscy przepadają za Szarlotą! :)
Czas: 15 minut przygotowanie (+ parę minut ciasto siedzi w lodówce) + 30 minut pieczenie
Składniki:
250 g mąki
125 g masła
1/4 szklanki cukru (akurat użyłam cukru trzcinowego, bo innego nie mam)
1 łyżka śmietany (zastępowałam ją nie raz mlekiem i też jest dobrze)
1 żółtko
1 łyżeczka proszku do pieczenia
cukier waniliowy (a raczej wanilinowy, ja zużywam całą paczuszkę)
owoce (np. 3 małe jabłka, garść wiśni, garść malin, 6-8 śliwek = na jedno ciasto // 4 duże jabłka = na szarlotkę // lub kombinacje)
Sprzęt: miska, blacha (ja używam czerwonej z ruchomym dnem z Ikea), deska do krojenia
Przygotowanie:
Mąkę + żółtko + masło + cukier + proszek do pieczenia + śmietanę wrzucić do miski i zagnieść. Ciasto powinno być plastyczne.
Odciąć 1/3 ciasta a 2/3 wyłożyć na blaszce. Teraz można wstawić ciasto na blaszce do lodówki.
Pozostałą część ciasta uformować w paski/ wałeczki.
Wyciągnąć ciasto z lodówki. Wsypać owoce na blachę z ciastem i przysypać je cynamonem oraz cukrem waniliowym. Następnie ułożyć jakiś wzorek z pozostałego ciasta i wstawić do piekarnika. Piec około 30-35 minut.
Rady:
- owoce mam zawsze w zamrażarce (np Hortex), które polecam każdemu, bo można z nich szybko coś wyczarować
- nie wstawiam ciasta po ugnieceniu do lodówki, tak jak się zazwyczaj poleca, tylko najpierw układam je na blaszce. Tuż po wyrobieniu jest ciepłe i plastyczne, po wyciągnięciu z lodówki bardzo słabo się rozprowadza i trzeba na to poświęcić za dużo czasu. Owoce jednak wsypuję dopiero na moment przed wsadzeniem do piekarnika. Nie chcę, żeby soki z owoców zniszczyły chrupiącą bazę
- posypane cukrem pudrem smakuje najlepiej :)


Napisała Majola
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz