13 lipca 2014

Powrót do mini rozmiarów

Sporo czasu minęło od mojej ostatniej aktywności na naszym maminym blogu. Pochłonęły mnie codzienne obowiązki, praca, a przede wszystkim coraz bardziej kumający :) chłopczyk (mój). Teraz to już mogę powiedzieć, że zaczęło się wychowywanie dziecka. A to wymaga energii, zaangażowania i czujności i nie ma tu dni wolnych, weekendów, folgowania i wakacji. 
Nie ma też za bardzo czasu na pielęgnowanie siebie i drugiego maluszka rosnącego w brzuchu. Dziś po raz pierwszy, namacalnie udało mi się z przyjemnością (!) zajrzeć do sklepu... (znów) na dział z mini rozmiarami. Ciężko było mi się powstrzymać, cudne ciuszki/śpioszki/kaftaniki. Zakupy zrobiłam, powiedzmy, symboliczne (całe zestawy ubranek czekają już po starszym bracie), ale radość z zakupu wielka! Niezwykle jest teraz patrzeć na taki maleńki zestaw. Głównie dlatego, że już wiem co się z tym wiąże, a mając przed oczami takie ubranka czuję przelatujące motylki w brzuchu :)

Ogólnie młyn jest spory, że niemal umknął by mi temat przecen...no więc wpadło mi w oko oczywiście również coś dla siebie. Ale nie żeby niepraktyczne :) bo i coś szerokiego i karmić będzie można w przyszłości :) Grunt to znaleźć wytłumaczenie dla wydanej kasy. Macie tak, że teraz zakupy robicie bardziej rozważnie, niż te "z przed dziecka"?




Napisała Czarna Karla

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz