13 lutego 2014

Krzesełko do karmienia / Fisher Price vs Ikea

Czas na test krzesełek do karmienia:
Jesteśmy szczęśliwymi posiadaczami dwóch modeli: Fisher Price i modelu Antilop z Ikei.
Ponieważ oba dostaliśmy w prezencie ocena jest bardzo obiektywna.

Krzesełko Fisher Price trafiło  do nas jako pierwsze i od razu zdobyło miano klunkra*. Zajmuję bardzo dużo miejsca, trudno je przesunać (tym bardziej z dzieckiem ) i kosztuje 499 zł!

Jego najważniejszą zaletą jest regulowane oparcie, które pozwala na karmienie w nim niemowlęcia, które samo nie siedzi. Początki karmienia w naszym przypadku wypadły na szósty miesiąc i zaczynaliśmy od leżaczka na podłodze - jest to średnio wygodne rozwiązanie dla osoby, która karmi.
Regulować można również stolik, tzn można go przysunąć i odsunąć.
Klunkier sprawia wrażenie bogato wyposażonego, ma dodatkową zabawkę i drugą tacę nakładaną na stół, która ma przegródki na kubek, butelkę i danie główne.

Niestety, gdy mały konsument rośnie i zdobywa kolejne umiejętności rozcierania i rozdrabniania pożywienia na wszystkich otaczających go powierzchniach, umycie krzesełka Fisher Price zajmuje kilka minut. Składa się ono z wielu elementów i ma różne zakamarki, gdzie magazynowane jest wilgotne pożywienie. Jeśli nie umyjesz mebla zaraz po posiłku, po wyschnięciu jest to szczególnie trudne zwłaszcza z siedziska obitego ceratą. Dobra wiadomość jest taka, że można je wyprać w pralce.
Ostatnią zaletą jest, w naszym przypadku niewykorzystaną, podstawka pod nogi. Niewykorzystana, bo nóżki za krótkie, albo podstawka jest na nisko.




Klunkier po trzech miesiącach został zamieniony na Antilop z Ikei. Krzesełko jest mniejsze, zgrabne, nie jest klunkrem i łatwiej je umyć, ponieważ jest wykonane praktycznie z dwóch elementów: siedziska i stolika. 

Jego dużą zaletą jest cena 64,99 zł istnieje mozliwość dokupienia poduszki za 19.99 
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/90251824/
Szkoda, że poduszka po zamontowaniu nie znajduje się pod pupą dziecka.
Poniżej Antilop w akcji:

 Napisała Pie Klo








1 komentarz:

  1. Hehe a jaka jest dokładnie definicja klunkra? My na razie nie rezygnujemy z klunkrowatego krzesełka, które wg mnie jest stabilniejsze niż antylopa, wygodniej się w nim siedzi, ma zdejmowaną tackę i się składa więc można postawić przy ścianie i nie blokuje przejścia. Ale faktycznie antylopa jest mega super prostym i praktycznym krzesełkiem. I w ogóle pozdrawiam(y)!

    OdpowiedzUsuń